Wystawa fotografii Antoni Kreis „Transformacje”
Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski zaprasza 7 listopada 2018 roku o godz. 18.30 na wernisaż wystawy fotografii Antoni Kreis “Transformacje”. Wernisaż odbędzie się w Galerii ZPAF Katowice mieszczącej się w Katowicach przy ul. Św. Jana 10 (II piętro). Wystawę można oglądaċ do 30 listopada 2018 od środy do piątku w godzinach od 17.00 do 20.00. Wstęp wolny. Serdecznie zapraszamy.
ANTONI KREIS, ur. w 1956 roku w Chorzowie. Fotografuje od ponad 40 lat, od 2003 roku jest członkiem ZPAF (nr leg. 868). Wieloletni członek Zarządu oraz Okręgowej Komisji Kwalifikacyjnej Okręgu Śląskiego ZPAF. Laureat dziesiątek nagród w konkursach fotograficznych, w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku aktywny
i wielokrotnie nagradzany autor filmów tzw. amatorskiego kina niezależnego. Uczestnik ponad dwustu wystaw zbiorowych w kraju i za granicą, autor blisko 100 wystaw indywidualnych (w tym 43 premierowych). Organizator kursów fotograficznych
i wykładowca na kursach i w szkołach fotografii. Jego twórczość, zdaniem krytyków jest trudna do jednoznacznego zakwalifikowania: często zmienia zainteresowania – od klasycznego portretu, poprzez reportaż, pejzaż aż po nurt awangardowy. Często wykorzystuje techniki z pogranicza sztuk plastycznych. Ma opinię twórcy nieprzewidywalnego. Sam
o sobie mówi, że „obserwuje i kolekcjonuje emocje i obrazy…”
Antoni Kreis – „TRANSFORMACJE”
Transformacja – inaczej: przemiana, przeobrażenie, przekształcenie. Tak mówią mądre książki. Co to ma wspólnego ze sztuką? Sztuką obrazu? Zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu odbiorców będzie to fotografia „o niczym”, niezrozumiała, nie do zaakceptowania. Nieczytelne plamy, nieostre kształty, niewiele mające wspólnego ze współczesną sztuką obrazowania, gdzie ważna jest doskonała ostrość zdjęcia, idealne odwzorowanie barw, dramatyczna czy jasna, dowcipna treść. Dziś liczy się szybki i czytelny przekaz fotograficzny. I nieskomplikowany – bo czasu na myślenie …coraz mniej! Nowojorskie doświadczenia 11 września ustawiły medium fotografii w zupełnie innym miejscu. Miniaturowe kamerki w smartfonach sprawiły, że umiejętność wykonywania fotografii stała się dostępna dla każdego, kto tylko zechce skierować swój telefon na cokolwiek i nacisnąć odpowiedni przycisk. A gdzie magia? Niemal alchemiczne wtajemniczenie, które w ubiegłym wieku z niewielkiej właściwie rzeszy zainteresowanych uczyniły grono tych, którzy tajemnicę obrazu posiedli? Dostępność, łatwość i przede wszystkim szybkość tworzenia obrazu nie pozostawiła niestety miejsca na wyobraźnię autora. A ona i stopień jej rozwinięcia przez danego „osobnika” decyduje przecież o tym czy fotograf jest tylko zwykłym producentem obrazków czy artystą, który próbuje coś ważnego przekazać, odwołując się również do wyobraźni odbiorcy. I taka jest ta wystawa. Jej autora nie interesuje dokumentacja miejsc i rzeczy, które „stworzył” ktoś inny czy rejestracja zdarzeń wyreżyserowanych przez biegnące ludzkie życie, ale stworzenie „czegoś” od początku, bez udziału osób trzecich, przypadku, losu. Wykorzystuje w tym celu istniejące tworzywo (przedmioty, obiekty, światło), przetwarzając je w coś nowego, nadając inne znaczenia. Bada, szuka, eksperymentuje. Nurt awangardowy w sztuce fotografii, także polskiej nie jest niczym nowym ani obcym. Autor odwołuje się do takich nazwisk jak Zbigniew Dłubak, Natalia LL, Zdzisław Beksiński, Jerzy Lewczyński i wielu innych.
„Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski zaprasza 7 listopada 2018 roku o godz. 18.30…” a napisane 8 listopada. Trochę jakby późnawo.
PolubieniePolubienie
Przepraszam, ale niektóre galerie tak przysyłają zaproszenia. Natomiast wystawę można oglądać nie tylko w dniu wernisażu. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie