Z książki „Fotografia”

Od pewnego momentu stało się oczywiste, że fotografia jest pełnoprawnym medium sztuki.
Idea, która towarzyszyła odkryciu rejestracji obrazu, nie była idea sztuki. Początkowo była to magia utrwalenia obrazu. Pierwotne euforie były zasługą rozwiązań technicznych. Kiedy te trudności zostały rozwiązane, a utrwalenie obrazu , pojawiło się miejsce na cele bardziej wyrafinowane. Wczesne, nieartystyczne doświadczenia podpowiedziały artystom, jak użyć jej na rzecz sztuki.

Fotografia jest medium, które ciągle zajmuje się wytwarzaniem „nie-sztuki”. Nie wystarczy pstryknąć, trzeba mieć świadomość powoływania sztuki. Ciągle powstaje mnóstwo fotografii, które próbują wcisnąć się do sztuki, uważając to za nobilitację. O tym czy jest ona dziełem sztuki nie decyduje rodzaj medium, lecz zawartość formalno treściowa. Dotychczas wygodnym wyznacznikiem sztuki było odpowiednie medium: malarstwo – jako wytwór ręczny, automatycznie staje się sztuką – automatycznie, w przekonaniu twórcy jak i odbiorcy. Natomiast robienie fotografii nie oznacza tak automatycznego traktowania. Sztuka w kontekście fotografowania wymaga dodatkowego uzasadnienia. Ta podwójna, artystyczna i nieartystyczna kompetencja fotografii pozwala na postrzeganie różnic pomiędzy odległymi wypowiedziami fotograficznymi. Często jest tak, że rzecz patetycznie zamierzona jako sztuka spada do poziomu fotografii dekoracyjnej. Artystyczna świadomość fotografii wprowadziła nowe uporządkowanie. Przy tej okazji ktoś zaczął, a ktoś przestał być artystą.
Początki fotografii to rejestracja rzeczy przypadkowych i banalnych. Dopiero po tej pierwszej fascynacji następuje odczucie i potrzeba wyzwalania własnych wizji.
Fotografia została uznana za neutralną formę przekazu, która nie przeinacza przenoszonego obrazu. Ta pierwotna naiwność, ma nadal swoje konsekwencje w społecznym podejściu do fotografii. Dzięki takiemu podejściu fotografia przez długi czas nie kojarzyła się ze sztuką. Uznanie czegoś za sztukę wymaga przeczucia idei prywatnej stojącej za wykonaniem. Nie może być wymyślona, nie może być do końca wykoncypowana. Sztuką staje się gdy towarzyszy jej działanie polegające na pogłębianiu wątpliwości, odkrywaniu kolejnych eksperymentów i zadawaniu pytań. Tak powstaje sztuka.
Fotografia jest medium rejestrującym i ten podział nie wprowadza wartościowania. Zaletą tego jest częściowa niezależność procesu wykonawczego.
Idea artystyczna w sztuce może być realizowana na dwa sposoby. Pierwszy, gdy dzieło podporządkowane jest idei w sposób bezpośredni. Mamy tu do czynienia z pomysłem z góry wymyślonym. Sama procedura rejestracji ma jedynie udział w przekazie idei. Drugi, gdy przed przystąpieniem do realizacji idea nie ma określonego kształtu. Artyści często pozwalają sobie na nietwórczy pomysł ilustrowania idei.
Twórca powinien z góry znać efekt. Jeżeli tego nie zna, klęska jest prawdopodobna. Im efekt bardziej sprecyzowany, tym bardziej proces staje się jego realizacjom. Kiedy medium traktowane jest w nietwórczy sposób, w „dziele” pojawia się nadmiar niechcianych treści. Na dodatek mają skłonność do nachalnej metafory. Taka nieokreślona metafora jest na wskroś obrzydliwa.